“Kończę warsztat z myślą, że mogę więcej, niż myślę”.
Taki komentarz otrzymaliśmy w anonimowej ankiecie po warsztatach WenDo, które organizowaliśmy dla dziewcząt, podopiecznych fundacji. Oznacza to, że cel został osiągnięty.
Dziewczyny postawiły pierwszy krok ku pewności siebie, wzmacnianiu swojej wartości i sprawczości. A co za tym idzie, uczyły się wyznaczać granice i skutecznie reagować, gdy ktoś je przekracza. Co robić, gdy inni stosują wobec nich przemoc psychiczną oraz fizyczną.
To cenne umiejętności, które ważne są już teraz, ale sumiennie pielęgnowane zaowocują w przyszłości.
A co z chłopcami?
Kiedy dziewczyny odkrywały swoją wewnętrzną siłę, chłopcy zanurzyli się w emocjach.
Dzięki programowi Sztama jeden z podopiecznych dowiedział się, “[…] że nie ma podziału na dobre i złe emocje”. A to tylko ułamek tego, o czym rozmawialiśmy.
Chłopcy podczas warsztatów rozwijali swoją inteligencję emocjonalną, zapoznawali się z toksycznymi stereotypami dotyczącymi męskości i nie tylko. Wzmacniali pewność siebie i samoświadomość. Rozwijali krytyczne myślenie.
Nowa wiedza pozwoli im lepiej wkroczyć w dorosłość. Da narzędzia, by budować zdrowe relacje. Pomoże dbać o własne emocje i być na nie uważnym.
Mogłoby się wydawać, że to wszystko, to oczywistość. Jednak gdy pochylimy się nad tym dłużej, to można dostrzec jak często chłopcy dorastają w duchu “płaczesz jak baba”, “taki duży chłopiec, a płacze”. Znowu dziewczynki od małego słyszą “no daj cioci buziaka, bo będzie jej smutno”, “dziewczynka powinna się więcej uśmiechać” itp.
Warsztaty, które zorganizowaliśmy dla naszych podopiecznych, nie tylko zrywają z tymi schematami, ale i przygotowują do USAMODZIELNIENIA. By ich dorosłe życie nie szło jakoś, tylko w JAKOŚĆ.